Starty i podsumowanie 2018
To był nawet niezły rok. Poprawiłem się w maratonie kilkadziesiąt sekund ale za to w półmaratonie już ponad 2 minuty.
W końcówce trochę złapałem urazu w postaci bólu pasmo biodrowo-piszczelowego. Był to efekt zaniedbania rozgrzewki i rozciągania. Cóż rutyna gubi. Jakoś po 2 tygodniach wykurowałem się dzięki wskazówkom zawodników z Klubu Biegacza Biała Biega. Pomogła mi......wyrzucona w kąt piłeczka do rolowania, którą dostałem kiedyś od Asi. Wróciła do łask i pomogło rolowanie. Kilak dni po trochę i jest lepiej.
Wracając do startów to zrobiłem I Dychę do Maratonu w Lublinie wokół zalewu bardzo spokojnie lekko poniżej 45 minut.
Potem zającowałem w II Lotto Półmaratonie Lubelskiem prowadząc na 1:50 zrobiłem 1:49:58. Było rzecz jasna różowo i wesoło.
Ponadto jeszcze pobiegłem w II Nocnym Biegu po Lotnisku na 5 km. Nie było tak źle 20 minut 33 sekundy całkiem nieźle na koniec sezonu.
W 2018 roku pokonałem 2339 km. Przebiegłem 3 maratony, dwa półmaraton parę dych, piętnastkę i kilka piątek na zawodach.
Co przyniesie Nowy 2019? Hm...zamierzam dalej biegać i co wyjdzie to się okaże. Ze względów rodzinnych i zawodowych nie snuję zbyt dalekich planów. Wiosna to tradycyjnie jakiś półmaraton i maraton zrobię. Potem to się okaże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz