Ostatnimi czasy chyba złapałem bakcyla kajakowego. W tym roku już płynąłem 3 raz i zanosi się na czwarty. Wiosłowanie też ma swoje plusy w aktywności. Oj chyba będę miał więcej kilometrów kajakiem w tym miesiącu niż przebiegnięte.
27.07.2016
Ten trening już był solidny. Po rozgrzewce ruszyłem spokojnie. Po pierwszym kilometrze przyspieszyłem mocniej ta odcinku około 500 metrów trzymałem tempo poniżej 4 minut/km. Potem trucht z kilometr i to samo. Zrobiłem tak pięć serii z tym,że ta ostatni wyszła najszybsza. W końcu ta ostatnia. Przebiegłem tylko 8,7 km ale w kość dałem sobie. Teraz potrzeba dzień odpoczynku i może jakieś dłuższe wybieganie zrobię.
26.07. 2016
Pobiegłem nareszcie z rana. Udało się szybko wstać przebiec kółeczko 6,5 km. Było bardzo spokojnie i lekko.
Po południu był ponownie kajak. Tym razem po rzece Bug 12 km
24.07.2016
Po rzece Zielawą wyszło około 10 km ale i tak namachałem się wiosłując w jedynce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz