Powrót po odpoczynku
Minął ponad tydzień jak nie biegałem. Wprawdzie w sobotę zrobiłem porządny spacerek 20 km pod Gdańsku ale dopiero w poniedziałek ruszyłem pobiegać.
Nie szarpałem się, odpocząłem ponad tydzień. Dobrze mi to zrobiło. Sprawa z kolanem okazała się niegroźna. Pomogła maść końska chłodząca ćwiczenia i odpoczynek. Zmęczenie robiło swoje i mogło skończyć się tragicznie a pozostał tylko kilkudniowy ból i strach. Może dobrze, że tak się stało. Lepiej odpuścić niż dorobić sobie porządnie kolano.
Zaczynam od nowa przygotowania biegowe. Na początek do 5 km dystanse 5-15 km. Tutaj potrzebuję z miesiąc i myślę, że na 9 lipca 2017 na bieg w Studziance będę gotowy. Potem będę dalej zwiększał cele 10 km to 8-20 km i półmaraton to około 2 miesięcy biegania od dzisiaj w zwiększonym przedziale kilometrowym 12-25km. Do maratonu niestety dojdę w 2018 roku może start wyjdzie na wiosnę.
Zrobiłem 6,6km w jak na mnie powoli po 5:20 średnio. Było bardzo spokojnie mogłem rozmawiać w czasie biegu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz