Wieczorna 14-tka i popołudniowa siła biegowa
W piątek wybrałem asfalt i kilkanaście kilometrów z przyspieszeniem ale bez szaleństwa. Zaczynam rzecz jasna po drodze polnej poniżej 5 min/km tak jak zawsze bardziej na dogrzanie. Potem wbiegam już na asfalt. Na każdym kolejnym kilometrze przyspieszam parę sekund.
Kontroluję w pełni swoje tempo. Przyspieszam do 11 km gdy wychodzi mi 4:34. następnie zwalniam tempo aby uspokoić tętno. 14 km bardziej na schłodzenie powyżej 5minut/km. czas 1:07.
Kończąc trening robię rozciąganie.
W sobotę siła biegowa ale w połowie tej zazwyczaj robionej. Już nie przeciążam się. Przebiegam kółko 6,5km. otem robię serie po 3 skipy i wieloskoki a na koniec przebieżki po 100 metrów i ostatnią 200 na 90 %. Łącznie 7,5km w 35 minut. Rozciągam się i robię ćwiczenia gimnastyczne.
Co raz bliżej do końca planu treningowego i przygotowań do bodajże najważniejszego jak do tej pory startu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz