Trening siły biegowej
W sobotę późnym wieczorem po 20 dopiero wyrwałem trochę czasu na trening siły biegowej.Wiało i było ślisko. Na początek powoli kółeczko na porządne dogrzanie w średnim tempie 5:10 tak aby nie przegiąć. Potem było już zdecydowanie trudniej. Ustaliłem sobie wg wskazań trenera podbieg ok. 200 metrów na most.
Pierwsze podejście 39 sekund i bardzo się ślizgałem. Poślizg zdecydowanie przeszkadzał. Drugim razem pobiegłem środkiem drogi po śniegu ale nie było lepiej 39 sekund.
Za trzecim razem postanowiłem pobiec po śniegu poboczem ale to jeszcze bardzie mnie hamowało i 40 sekund.
Wróciłem za 4 razem do środka i przyciśnięcia w samej końcówce-wyszło 38 sekund. Dalej niekomfortowo te podbiegi mi szły. Złe buty przede wszystkim założyłem i nie radziłem sobie z śliską powierzchnią.
Za 7 razem podkręciłem tempo najmocniej jak się dało i te 38 sekund. Za każdym razem wracałem na miejsce startu podbiegu w truchcie lub szybkim marszu.
Razem 9,7km w 49:54. Po treningu jeszcze ćwiczenia siły ogólnej-brzuski, przysiady, pompki, plank.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz