Wstałem po 5-tej banan picie i wskakuje w ciuchy biegowe. Dla mnie to kolejna nowość siła biegowa z rana uf... Przyznam się ze jestem trochę zmęczony tym planem choć robię go dopiero 3 miesiąc, ale nie ma co marudzić tylko trenować wyniki nie przyjdą same.
Na początek 10 km w spokojnym tempie w okolicy 4:55 bez szarpania. Z kilometra na kilometr jest coraz lepiej z samopoczuciem.Wschód słońca orzeźwił mnie i wzmocnił.
Końcówka mocniej 4:44 i 4:33 ostatni. Po 10 km skipy 8 serii z wysoko uniesionymi kolanami po 50 metrów seria i chwila oddechu. Potem 8 serii wieloskoków na odcinku 50 metrów oj dały porządnie znać o sobie. Na zakończenie robię 5 setek szybkich na 90% po 16-17 sekund i lekki trucht. 12 km w niecałą godzinkę ale mocne to było. Treningu siły biegowej z samego rana nie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz