Bieg w drugim zakresie wypadł mi na czwartek. Po rozgrzewce zakładam nakładki antypoślizgowe i w drogę. Na początek 2 km rozruchu takiego żwawego po 4:50 i dopiero wkręcam się na tempo 4:45 z opcją przyspieszenia do 4:30. Łatwo nie było. Poza lotem sporo teza wody na drodze zalegało i miałem kłopoty z właściwym rytmem biegowym. Co jakiś czas trzeba było skakać przez kałuże lub grzebać się w śnieżnej brei. Gdy opanowałem tempo to było 4:20 na km. To zdecydowanie za szybko a więc na 9 km trochę zwolniłem do 4:40. Końcówkę podkręciłem do 4:14 tak aby mieć 9 km w II zakresie. Na zakończenie km na spokojnie. Razem 12,67 km w 56:55.
poniedziałek, 20 lutego 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz