piątek, 6 stycznia 2023

Noworoczne bieganie

Noworoczne bieganie i postanowienie


W Nowy 2023 Rok wbiegłem o dziwo nieźle. Pojechałem na bieg na 5 km do Styrzyńca jak co roku zresztą i....pobiegłem przyzwoicie.

W miarę dobrze rozgrzałem się. Było ciepło 14 stopni. Tak 14 stopni na +. Wystartowałem na krótko. Pierwszy km bardzo spokojnie i asekuracyjnie. W sumie nie biegałem parę dni i w grudniu 2-3 razy w tygodniu. Nie wiedziałem na co mnie stać.



Pierwszy km 4:35 i dobiegły do mnie dwie pierwsze dziewczyny -Katarzyny. Postanowiłem z nim się zabrać. Na 2 km już czułem, że zasuwają po 4:20 najbidniej wg mojego zegarka a przed nawrotką jedna opierniczyła mnie, że ją blokuję. 

To po nawrocie zaryzykowałem przyspieszyć  i ją wyprzedzić. Potem dotarłem jeszcze do kolejnego zawodnika. Długo z nim nie zabawiłem bo ponownie przyspieszyłem do 4:05/km i szło bardzo dobrze. 

Zacząłem gonić kolejnego uczestnika. Udało się. Ostatni km to zmniejszanie dystansu jeszcze do dwóch innych ale już nie starczyło dystansu aby ich dorwać.  



Ukończyłem jako 17-ty z czasem 20:58. Nie jest to jakiś super czas bo tę trasę biegałem o wiele wile szybciej ale jak na brak regularnych treningów nie jest tak źle.


W Nowym Roku podejmuję wyzwania 5km minimum dziennie bieg, marsz, rower, kajak lub inna aktywności gdzie da się zmierzyć kilometry. Ja tradycyjnie chciałbym 2023 km przebiec ale dlaczego nie spróbować jeszcze czegoś innego. Taka akcja.
Nowy Rok - nowe wyzwania ! Może ktoś chce przyłączyć się i podjąć takie wyzwanie w 2023 roku CODZIENNIE zrobić min. 5 km biegiem lub marszem ? I najlepiej w jednym kawałku

27 lat temu Marek Kamiński zdobył biegun południowy. Dzięki tym doświadczeniom powstała Metoda Biegun oraz LifePlan Academy - programy wspierające dorosłych i nastolatków. I wiele wspaniałych książek, które były inspiracją dla innych podróżników.
🔸TransAntarctica 365🔸, który w 100% jest inspiracją innej wyprawy Marka Kamińskiego z przełomu 1996/97 "Solo TransAntarctica", podczas której próbował strawersować cały kontynent. W ramach tego projektu przebył ok. 1500 km. Nie każdy może dotrzeć na Antarktydę, nie każdy może trawersować, ale każdy może zrobić „coś dla kogoś”, do czego, dzięki namowie Marek Rybiec (pomysłodawcy tej inicjatywy) zachęcam 🤗
Celem TransAntarctica 365 jest poprawienie kondycji fizycznej w słusznym celu! #odpornośćpsychicznanastolatków
Co trzeba robić, by dołączyć?
🔸codziennie, przez cały rok 2023 przebiec 🏃‍♀️lub przejść 👣min. 5 km, o ile to możliwe w jednym "kawałku" 😉. Łącznie da to dystans podobny do tego jaki osiągnął Marek Kamiński czyli 1825 km.
🔸można to robić samemu lub z rodziną lub przyjaciółmi✌️
🔸można wybrać też inną aktywność 30-45 minut: pływanie🏊‍♂️, rower🚴‍♀️, etc) - ważne, aby robić to codziennie przez 356 dni, bo to już zobowiązanie "pustynnego czy też lodowego wojownika",
🔸każdy może robić dowolne wariacje tego pomysłu (np. ja przez pierwsze dwa dni kroczyłam tu i tam i z kroków wychodziło mi ponad 5 km, a drugiego dnia zrobiłam 45-minutowy trening siłowy), ale ważne, aby działał systematycznie i wspierał działania związane z Marszami Mocy
🔸i najważniejsze - wszystkie działania będą zmierzały do zebrania środków na zorganizowaną przez Marek Kamiński, Marek Wikiera oraz @Marek Rybiec pod egidą Fundacja Marka Kamińskiego akcję Marszów Mocy, a więc będziemy zbierać pieniądze na programy LifePLan Academy, aby wspierać i budować odporność psychiczną u nastolatków.
To są tagi, które będą używanie podczas całej akcji:

środa, 4 stycznia 2023

Moje pierwsze Ultra

Zostałem ultramaratończykiem





W dniu 9 listopada 2022 roku organizowałem bieg na dystansie półmaratonu oraz ultra 66 km. Wystartowałem po raz pierwszy na dystans powyżej maratonu. 

Przygotowania były takie sobie. W tym roku raz 36 km biegałem 3 tygodnie temu. Do tego cztery półmaratony - dwa na zawodach a dwa na treningi u raz 25 km. Treningi 2-3 razy w tygodniu.  Mimo wszytsko teraz albo nigdy. 

Ostatni trening a raczej rozruch zrobiłem 6,5 km w poniedziałek a więc 5 dni przed startem. 

Zrobiłem to!!! Zostałem ultramaratończykiem-:) Pokonałem trasę II Ultra Tataruka na dystansie 66km. Wprawdzie czas 7 godzin 53 minuty i 59 sekund w jakim ten dystans zrobiłem jest bardzo słaby, ale udało mi się zrobić to bez dramatu i cierpienia. Pogoda nie była zbyt łaskawa. Wiało momentami, miejscami leżał śniegi a temperatura -4 też swoje zrobiła. Wygrał zawodnik z Bielska Podlaskiego z czasem 6 godzin 22 minuty 33 sekundy.
Bieg Ultra to nie maraton. Jest to zupełnie inna specyfika z którą miałem pierwszy raz do czynienia. To w dużej mierze bieg samotny. Chociaż końcówkę pokonałem z KatarzynaTabulska.Żywienie i nawodnienie przed oraz w trakcie stanowi bardzo ważny element. Wiedzą to dobrze ci co biegają ultra. Przede wszystkim ważną rolę odgrywa tutaj psychika.
Zacząłem w tempie 5:50 do 6:10 a skończyłem ponad 7 minut na km.


O dziwo nie było tzw. ściany jak na maratonach. Punkty odżywcze zabrały trochę minut, ale bez nich nie byłoby ukończenia. W tak długim czasie trzeba było coś jeść i pić. W plecaku niestety picie zamarzło.
Dziękuję serdecznie za punkty i pomoc bezinteresownym wolontariuszom, którzy mimo zimna stawili się i pomogli. Jak zawsze byliście niesamowici Przemysław Kalinowski Mikołaj Wysocki Wojciech Szpura Justyna Wiśniewska Ułasiuk Mirkoturysta CalySwiat Wieslaw Węda Klaudia Mackiewicz Wiktoria Dziobek Slawomir Parchomiuk Elżbieta Mikitiuk