wtorek, 23 września 2014

Poranne truchtanie
24.09.2014r.

    Jak poszło drugi raz to będę biegał. Dzisiaj wstałem skoro świt i porozciągałem się. Bez śniadania lekko sobie potruchtałem przy wstającym słońcu. Ponownie kółko 7,5km ale biegło mi się super. Już się nakręcam aby na kolejnym treningu zrobić 10 km. Planu jako takiego nie mam. Minęło mnie kilka fajnych imprez biegowych ale brak w nich udziału i odpoczynek daje jeszcze więcej motywacji do treningu. Myślę, aby treningowo narazie tylko truchtać bez mierzenia czasu, a może za kilka dni ustalić sobie jakiś cel. Dzięki porannemu bieganiu mam dużo energii na cały dzień. Piękne słonce i złota polska jesień która już powoli się rozpoczyna czyni trening jeszcze fajniejszym. 
 
         Kto może to zapraszam w sobotę 27.09.2014r. w imieniu Klubu Biegacza Biała Biega i Partnerów na test Cooper do Białej Podlaskiej. Tutaj link http://www.bialabiega.pl/view/133,zapraszamy-na-test-coopera-27-09-2014 i więcej informacji polecam.
Koniec odpoczynku, czas na rozruch
22.09.2014r.


Z rana porozciągałem się i ruszyłem w lekkim truchcie na znajomą pętlę. Oj dawno nie biegłem. To już blisko miesiąc. Urlop mija i wszelkie sprawy już za mną a następne przede mną. Teraz należy zadbać trochę o sport. Już wystarczy odpoczynku. Jednak zaczynam wracać stopniowo od początku. Jakiś start może w październiku się uda ale na dychę. Maratonu i półmaratonu już w tym roku nie ruszam. Przebiegłem 7,5km bez zadyszki spokojnie, lekko i z przemyśleniami. Kolejny trening w środę i też z rana planuję. Jak starty i bieganie u Czytelników bloga? Może niektórzy pomyśleli, że rzuciłem bieganie?Nic z tych rzeczy. Chciałem porządnie odpocząć. Widok biegaczy gdzie bym nie był zawsze mnie podnosił.

poniedziałek, 1 września 2014

Ruszyłem, czyli IV Bieg Międzyrzecki Jeziorek
01.09.2014



        Na bieg do Międzyrzeca Podlaskiego wybrałem się po raz kolejny. Na miejscu szybkie przebranie się i rozgrzewka. Momentami zastanawiałem się jak to się robi hehe. Po około 10 minutach byłem gotowy. Na starcie koło 100 zawodników. Usadowiłem się w końcówce. Tak borze się bieganie mijając kolejnych zawodników. Taki efekt psychologiczny. Ruszam bardzo zachowawczo bez muzyki i zegarka. Nie wiem jak pójdzie ale zakładam najgorszy scenariusz koło 50 minut. Po kilometrze mniej więcej dobiegam do Krzyśka Bielaka. Rozmawiamy trochę. On przyspiesza ja pozostaję w swoim tempie jakimś 4:50. Już po 2 km czuję, że chce mi się biec a po trzecim postanawiam złapać rytm przyspieszając do 4:30 miej więcej. Kolejne kilometry mijają z grupki zawodników rozciągają się a przede mną jest ta trójka

                             foto  http://podlasiesiedzieje.pl


Teren jest pofalowany licznymi zmianami nawierzchni od piachu po asfalt i kostkę. Punkty z wodą co 2,5km. Pogoda jest dobra bo nie pada i tez nie grzeje. Po 5km już biegnę sam i wypatruję do kogo się dołączyć. Na 5 czas 21:40  i to zapowiada dobry ten końcowy w granicach 43:40 ale przyspieszę pod koniec

Na trasie foto ROCK ANDY

 Dobiegam do Kasi Pajdosz i postanawiam biec za nią trzymać się jej tempa. Udało się tak przez jakieś 3,5 km. Na 8 km a raczej w jego połowie postanawiam przyspieszyć i na asfalcie delikatnie to robię. Na prostej na kostce jeszcze bardziej i biegnę już ostatni km sam. Nie szarpię. Czuję ze gdzię biegnę 4:00/km Do mety dobiegam bez szaleństwa zajmując 22 miejsce z czasem 43:02. Jestem zadowolony z takiego wyniku. Poszło dobrze. Wygrał Paweł Młodzikowski V-Max Adamów czas 33:13. Miejsce 47 zajął Tomasz Kowalewski ze Studzianki, który pobił życiówkę 48:43

                            foto  http://podlasiesiedzieje.pl

. W zawodach pobiegło 91 osób. Wyniki tutaj: http://pulsarsport.pl/upload/Open1_30.08.2014.pdf
            Organizacja bardzo dobra i serdeczna atmosfera wszak większość to stali bywalcy biegów w okolicy. Byniu i jego ekipa zrobiła porządne zawody biegowe i NW.  Stworzyła się taka już mała biegowa rodzina. Teraz odpocznę z 2-3 dni potem poranne rozciągania i ćwiczenia oraz lekkie rozbiegania w tygodniu planuję.