czwartek, 16 czerwca 2016

Niedzielny rozruch

W niedzielę pod wieczór postanowiłem jednak pobiec. Co prawda tylko rozbieganie ale dobre i to. jakoś w okresie czerwca ciężko mi zmobilizować się do regularny i efektywnych treningów. Trzymam się 3 razy w tygodniu czasami 4 lub 5 ale nie jest to regularne. 
Tym razem 7,7km po kawałku trasy lipcowego biegu. W końcówce trochę przyspieszyłem ale nieznacznie. 
W kolejnym treningu czekają mnie pięćsetki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz