wtorek, 26 września 2017

Aktywność utrzymana

W piątek była lekka dycha z rana o 5-tej po asfalcie. Wczesnym rankiem wysiłek działa na mnie bardzo mobilizująco na cały dzień. Po prostu lepiej się czuję. Starałem się biec z wyczuciem bo endomondo nawala bardzo. Gdy gubię zasięg to potrafi pokazać mi km w 11 minut. Jednak zawsze mam zegarek na ręku i znam trasy po których biegam od lat. Każdy niemal kilometr mam rozpracowany.

Weekend z kolei przyniósł jazdę na rowerze prawie 30 km i lekka szóstka z kawałekiem jako rozbieganie. Jakoś w sobotę biegło mi się o dziwo ciężko. W niedzielę trochę odpocząłem od biegania a skupiłem się na ćwiczeniach rozciągających oraz siłowych. Kilka serii pompek i brzuszki to bardzo wskazane w treningu biegacza. Do tego skakanka i przysiady  w około 30 minut wszystko ale dało mi w kość. Dawno nie ćwiczyłem tych elementów to nie za dużo na początek. Na koniec jeszcze plank i ponownie rozciąganie.

   Nowy tydzień zapowiada się intensywny, bo zamierzam biegać codziennie i do tego rower z raz i dwa razy ćwiczenia siłowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz