środa, 30 września 2015

Rozbieganie po maratonie i pierwsze wnioski


Emocje już opadają po maratonie. Pierwszy raz od dawien dawna bieg mi po prostu wyszedł. Jestem bardzo zadowolony i nie mam czego się przyczepić. Zrealizowałem strategie na maxa a nawet ponad plan. Wszystko zagrało jak należy: dieta, treningi, odpoczynek i czas. Dobrze, że połówkę pobiegłem 5 tygodni przed maratonem i ostatnie dni przed startem wyluzowałem. Słuchanie jednak pomaga. Była świeżość i głód biegania.  
Czas na rozbieganie i pierwsze wnioski. Zrobiłem porządną rozgrzewkę i rozciąganie. Nogi mnie trochę bolą w udach i pasma. O dziwo ani na ręce ani na plecy nie na narzekam. We wtorek drugi dzień po maratonie po południu wśród pól i lasów przebiegłem 6,66 metrów spokojnie. Chociaż biegło się jakoś dziwnie. Po królewskim dystansie jakieś 10 do 12 dni regeneracji to na pewno. Potem.. Co potem.? Jak zauważyłem 4 sezon biegam w takich oto butach:
Jest to obuwie z dyskontu kosztujące nie raz mniej niż wpisowe na bieg. Posiadam na zmianę 3 pary i tylko zmieniam na treningach i do startów. Co pół roku dokupowałem kolejna parę a tę najsłabsza odstawiam. W sumie przyzwyczaiłem się i w jednych butach robię około 700-800km. Jednak buty to bardzo dużo jak widzę po biegaczach. Być może dzięki nowemu obuwiu będę biegał równie dobrze jak obecnie. Zagłębię się do lektury i popytam znajomych o lepsze buty. Może ktoś z czytających jest w stanie podpowiedzieć jakie sa dobre sprawdzone buty na asfalt i w teren?
Skoro robię postępy to należy zmienić buty. W tych to można sobie trenować raz czy dwa razy w tygodniu na krótkie dystanse. Nie wiem w jakim biegu teraz wystartować jak odpocznę bo 3 ostatnie starty (półmaraton, dycha i maraton) to porządne życiówki. Żartuję oczywiście jak na jeden rok poprawiłem się na 4 dystansach i wystarczy. Zresztą jak narazie nie mam motywacji. Kolejne plany później. Będę biegał dla siebie aby utrzymać kondycję. Wystarczy mi 3 razy w tygodniu aby mieć 2015 km w 2015 roku. Pozostało mi jedynie 338 km do zrobienia w ciągu 3 miesięcy.

1 komentarz:

  1. Proponuję pozostać przy Kalenji z tym że proponuję wyższy poziom czyli Ekiden Active różnica w cenie niewielka do "zwykłych" ekidenów ale czuć różnicę przede wszystkim w amortyzacji . Przebiegłem w nich w Platerowie Studziance Biegu Jacka Strzakłach i dwóch innych biegach i bez zastrzeżeń . Do tego 2-3 razy w tygodniu trening po około 5km i wszystko Ok

    OdpowiedzUsuń