środa, 18 listopada 2015

Mocny weekend

W weekend zafundowałem 3 różnorodne treningu.
W piątek wybrałem się na basem aby przepłynąć kilometr. Chciałem sprawdzić mi to zajmie.  Liczyłem,że pól godziny, Niestety 35 minut walczyłem aby przepłynąć 35 długości basenu. Wynik bardzo słaby. Jednak mam punkt odniesienia aby trenować.

Sobota 14.11.2015 r. 

Mała wycieczka Biegowa

Postanowiłem pobiec dwadzieścia km. Od maratonu warszawskiego ponad półtora miesiąca nie biegałem 2 godzin ciągiem. Zabrałem picie oraz pas z bidonami i w drogę. Pierwsze dwa kilometry dogrzanie spokojnie a potem w okolicy 5:10 z wiatrem. W drodze powrotnej niestety tempo spadło bo walczyłem z podwiewani. Po drogach polnych i lasach, po błocie i wodzie biegło mi się dobrze. Zrobiłem 20,5 km  1:48. 

Niedziela 15.11.2015r.

Po wybieganiu ruszyłem na rower chcąc przejechać 30 km. Wiało mniej niż w sobotę ale padał deszcz. Jechała mi się nieźle do 22 km. Potem niestety brak obycia tylu km z siodełkiem zrobił swoje. Jakoś dojechałem 30km w prawie tyle samo co biegłem 20km poprzedniego dnia. Były kilometry gdzie gnało się poniżej 3minut. Chyba wprowadzę rower do urozmaicenia treningowego.
 

2 komentarze: