piątek, 27 kwietnia 2018

Bardzo mocny tydzień, czyli nareszcie pękła setka

Po zawodach dokręciłem śrubę w treningach. Porobiłem mocne kilometrówki poniżej 4 minut. Akcenty i siłę biegową także pokatowałem. Ostatnie wybieganie zrobiłem 30 km ale już nie tak szybkie. Obawiałem się trochę że zbyt ostre bieganie może źle mi się skończyć kończy.
W sumie 103 km po raz pierwszy 100 km pękło w jednym tygodniu 7 treningów.
Kolejny tydzień to już 4 treningi i zdecydowanie więcej czasu na regenerację poświeciłem. Siłę biegowa w postaci podbiegów na most w połowie wykonałem. W niedzielę 15 km wybiegania było w tempie docelowym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz