czwartek, 20 sierpnia 2015

Przed sprawdzianem generalnym

Ten tydzień trenuje troche lżej. Po konsultacjach odpuściłem wczoraj trening tempem maratońskim na rzecz spokojniejszego. Powód start w półmaratonie chmielakowym w Krasnymstawie. Będzie to dla mnie generalny sprawdzian chyba przed najważniejszym startem do jakiegokolwiek w biegach długodystansowych się przygotowałem. Mowa o maratonie warszawskim do którego szlifuje formę od maja zaraz po lubelskim. 
Dlaczego teraz połówka?Chce sprawdzi w jakim jestem miejscu przed maratonami ewentualnie jeszcze w ciągu 4 tygodni coś delikatnie poprawić. Przygotowuje się zupełnie inaczej niż do wcześniejszych maratonów. realizuje plan treningowy nakreślony przez trenera. Myślę, że dla mnie półmaraton na 2 czy 3 tygodnie przed królewski dystansem nie jest wskazany. Zobaczymy jak zadziała ta taktyka. Poza tym jest kilka innych małych biegów we wrześniu na 5 km w które się angażuję.


Czwartek 20.08.2015 r. 

Odpuściłem 90 min bo to to długi bieg w tym 80 minut w tempie maratońskim. Obawiam się zmęczenia. Za to po lekkim rozciąganiu 30 minut spokojnie i 6 przebieżek po 100 metrów i na koniec 15min schłodzenia. W sobotę pobiegnę na maxa. Nie masz więcej startów kontrolnych. Trasę znam ale wynik pokaże mi dokładnie gdzie jestem.  Zacznę bez szaleństwa a potem zobaczymy jak to pójdzie. Krasnystaw miło wspominam bo tam zrobiłem ostatnia życiówkę w połówce 1:33:49 dwa lata temu i teraz ten wynik byłby niezły. Trasa nie jest na życiówki bo jest trudna z dużym podbiegiem w lesie i kilkoma potem na asfalcie a na dodatek hopka jest dwa km przed metą. Od tamtego startu w Krasnymstawie nie zbliżyłem się do 1:33 nie więcej jak 2 minuty w Wiązownej. Łatwo nie będzie. Czy jest moc? Mam tez dodatkową motywację na ten bieg. Okaże się w sobotę. 

Wtorek 18.08.2015

Spokojne 50 minut i przebieżki. tym razem nie wiem czy dobrze ale szarpnąłem zamiast przebieżek tak jak biegam setki lub 150-tki zrobiłem mocny kilometr poniżej 4 minut. Zabieram ze sobą telefon i włączam endomondo ale ono szwankuje dość często. Gubi trasę i zacina się. Wynika to zapewne z starej wersji i sieci która nie jest zbyt mocna. telefon biorę tez z sobą ze względu bezpieczeństwa bo jakie to endomondo by nie było to zawsze pokazuje moja lokalizację. Trenuję dużo i po raz pierwszy taki plan robię więc niegdy nic nie wiadomo.
Po raz kolejny spotkałem łosia. Tym razem był wielki. stał sobie w krzakach potem ruszył równo ze mną w jakiejś odległości 10 metrów jak zacząłem klaskać przebieg mi drogę i pognał w pola. 

Poniedziałek 17.08.2015 r.

Ten tydzień rozpocząłem od treningu z Danielem. Po pierwszy dwóch kilometrach truchtu ruszyłem w 3 serie po 4 km tempem z półmaratonu, oczywiście tolerancyjnym w okolicy średniej 4:40. Minęła połowa miesiąca a ja dobijam do 160 km. Coś czuję ze otrę się o 300 km w tym miesiącu.
Rozsądnie zrobiłem te 3 serie chociaż na 2 czwórce bokiem wyszedł zjedzony 2 godziny wcześniej obiad.  Daniel odpuścił po około 9 km. Nie biegał ponad miesiąc i widziałem już po nim, że to dla niego za ostre tempo. Zrobiłem 14 km w 1:06.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz