poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Poranny trening

Niedziela 18.08.2013r.
Motywacja jest tym, co pozwala zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać (Jim Ryun)

Po wycieczce biegowej do Kodnia 3 dni nie trenowałem. Za to pograłem w piłkę i to niepotrzebnie. O ile na boisku trawiastym nic mi się nie  stało to już po Orliku czułem ścięgna. Trochę przesadziłem bo grałem wcześniej w tenisa a potem boso ganiałem za piłką. Chciałem spróbować w niedzielę trochę pobiegać. Rano jak planowałem o  godz. 7 ale zaspałem. Po rozgrzewce wybiegłem o 9. Niestety na czczo dużo się nie pobiegnie. Słonce już przygrzewało dość mocno. w tempie 4:58 zrobiłem 7,5km z ledwością. Postanowiłem nie przesilać się i dalej na siłę nie biec. Zatem jeszcze przed półmaratonem w sobotę w Krasnymstawie zrobię rozciąganie i jeden dwunastokilometrowy trening. Mam zasadę, że przed startem dwa-trzy dni odpoczywam i czekam na tzw. głód biegowy. Jak do tej pory sprawdzało mi się dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz