sobota, 7 maja 2016

Przed maratonem


Jak to mam w treningach i startach 3-4 dni przed maratonem nie obciążam organizmu. We wtorek lekka dyszka i trochę km rowerkiem. Dzień przed marsz 3 km oraz kilka km rowerem. Oczywiście ładowanie węglowodanów i porządne nawadnianie organizmu. W Lublinie po raz 4 pobiegnę maraton a drugi raz jako pacemaker na 4:15. Powinno być dobrze i zabawnie. Wszak traktuję ten bieg jako długie wybieranie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz