Przed maratonem
Jak to mam w treningach i startach 3-4 dni przed maratonem nie obciążam organizmu. We wtorek lekka dyszka i trochę km rowerkiem. Dzień przed marsz 3 km oraz kilka km rowerem. Oczywiście ładowanie węglowodanów i porządne nawadnianie organizmu. W Lublinie po raz 4 pobiegnę maraton a drugi raz jako pacemaker na 4:15. Powinno być dobrze i zabawnie. Wszak traktuję ten bieg jako długie wybieranie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz