poniedziałek, 23 maja 2016

Wybieganie z akcentami

Sobotnie wybieganie zrobiłem inaczej niż zazwyczaj. Otóż po rozgrzewce wyruszyłem dość szybko na pierwszy kilometr. Szybko zorientowałem się, że jest to tempo n 4:10 więc ostudziłem swoje zapędy już na 2 km. Biegłem w towarzystwie Asi jadącej na rowerze. Starałem się utrzymać tempo 5:05 do 5:15/km. Do 5 km biegło mi się jakoś ciężko. Dopiero po 6 poczułem większa chęć do biegu. Zmagałem się z piaszczystymi drogami ale tez i ze słońcem które dawało się coraz bardziej we znaki.
Po 10 km które zrobiłem w około 50 minut nastąpił czas na nowość. Mianowicie tak jak wskazał trener teraz przebieżki na szybkości po 20 sekund. w sumie były to setki. 
20 sekund szybko i 20 sekund w truchcie. Takich 6 serii dało mi porządnie w kość. Ostatni km to już człapałem. Razem w 1 godzinę 40 sekund zrobiłem 12 km. Teraz dystans 12 km to wybieganie, gdzie wcześniej był to minimalny kilometraż na trening.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz