piątek, 5 lipca 2013

Trening trasą Tatarskiej Piątki

“Aby osiągnąć sukces pierwsze co musisz zrobić to zakochać się w ciężkiej pracy.” Siostra Mary Lauretta
04.07.2013 czwartek Dzisiaj próbowałem namówić na trening osoby ze Studzianki, które zgłosiły się na bieg II Tatarska Piątka. Niestety prawie wszyscy się wymigali tym, że są po pracy. Ja też ale nie rusza mnie to. Wcześniej był  trening łuczniczy po którym nadszedł czas biegania. W umówionym miejscu przy szkole pojawił się szesnastoletni Karolek. Pouczyłem go aby się rozgrzewał i rozciągał czego wcześniej nie robił. Założyliśmy rozgrzewkę i jedno kółko 2640  metrów truchtu. Popijamy trochę wody w między czasie.Potem kolejne rozciąganie i przed nami dystans Tatarskiej Piątki.  Zaczynamy lekko wśród cienia drzew




                    i skręcamy z żużlowej drogi w piaszczystą
                    tzw. Zagumieniem  (zagum za stodołami)
                      biegniemy śladem wyrobionym przez pojazdy
                             a po bokach rośnie bujna trawa

                             Dalej młode brzózki lekko kołyszą się na wietrze radośnie szeleszcząc liśćmi
                            Potem skręcamy w polną drogę z piachem w którym buty się momentami zapadają
                                 do kostek
 Komary też się ujawniły bo zapewne wyczuły Nas. Patrzę na karolka biegnie spokojnie o nie widać po nim oznaków zmęczenia. Biegnąc dalej skręcamy w drogę taka dziką dojazdową do pól
                                 Cała trasa ogólnie jest dzika.
   Sporo na niej dołków, trawy, piachu i niespodzianek w postaci różnych zapachów przyrody
                          Wybiegamy na prostą
mającą około 1 km to na jej końcu 14 lipca będą finiszować zawodnicy. Odczuwamy już pierwsze poty i temperaturę mimo, że słonce schodzi już ku zachodowi to jest gorąco. Kończymy jedną pętlę. Rozciągamy się jeszcze i zamierzamy ruszyć piątkę w jednym tempie, czyli dwie pętle. Zaczynamy drogą tzw. Janoszówką potem Zaguemieniem w plenerze w którym dominuje zieleń. Piach po drodze trochę komplikuje bieg. Raz po raz pytam karolka czy da radę. Tempo założyliśmy na 5:06 więc nie jest ciężko bynajmniej mi. Biegniemy tak, że swobodnie możemy rozmawiać o organizacji biegu i zawodnikach którzy się zapisują. Tak wybiegamy na prostą i dolatujemy zamykając pierwsze kółko miejsce w którym będzie punkt z wodą. Na drugim okrążeniu nieco przyspieszyłem delikatnie i zauważyłem, że mój towarzysz już odczuwa zmęczenie
Jednak wytrwale trzymał się mnie mimo, że coraz bardziej przyspieszałem. Dobiegliśmy w czasie 26 minut i kilku sekund. Jeszcze łapka gratka
   i rozciąganie wśród rzeszy komarów. Kolejny trening w niedzielę.


3 komentarze:

  1. nie wiem, czy uda mi się przyjechać na II Tatarską Piątkę. przy okazji pytanie: można się jeszcze zapisać? Czy pakiety wyczerpane?

    OdpowiedzUsuń
  2. Można się zapisać dla Ciebie pakiet będzie czekał. Zapraszamy. Prześlij mi swój e-mail na napoleon1789@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. mozna sie jeszcze zapisac ?

    OdpowiedzUsuń