niedziela, 10 listopada 2013

Trening szybkościowy
08.11.2013r.

"To, co przychodzi nam zbyt łatwo, nisko cenimy" (Thomas Paine)


Tym razem po raz pierwszy trening odbyłem podczas zjazdu w Warszawie. Po zajęciach wskoczyłem w biegowe ciuchy, porozciągałem się i 3 km zrobiłem takiego rozbiegania. W planach założeniem były dystanse po wyżej 1km ale każdy km poniżej 4 minut. Pobiegłem na Agrykolę i do Łazienek Królewskich. Tam upatrzyłem wcześniej dystans 1400m. Biegało dużo osób a pora była jak na miasto wczesna bo 19 z minutami. Pierwsze 1400 w 5 minut bardzo mocno i starałem się trzymać tempo cały dystans choć to nie łatwe. Następnie w truchcie powróciłem i powtórzyłem 1400m  w szybkim tempie. Teraz odczuwałem, że to już blisko maksymalnej możliwości.Ponownie zrobiłem w 5 minut tak samo. Po trzecim razie już nie wyszło tak szybko bo prawie 6 minut. Potruchtałem jeszcze trochę a 4 razu nie było dane  mi zrobić bo zamykano Łazienki. Zatem pobiegłem pod znany podbieg na Agrykoli około 550 metrów a następnie wzdłuż Alei Ujazdowskich. Po nawrocie ten dystans zrobiłem w 2 minuty i kilka sekund. Zbiegłem z górki i porozciągałem się. Następnie w truchcie lekkie schłodzenie i wyszło razem 11km. Ten trening szybkościowy dał mi trochę w kość. Rzadko biegam takie dystanse i chyba pozostanę przy pełnych kilometrach przy których lepiej się czuję i jestem w stanie zrobić więcej powtórzeń w mocnym tempie.
Kolejny trening w niedzielę i będzie to długie wybieganie w Studziance.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz