czwartek, 6 lutego 2014

Bieg ze zmienną prędkością
06.02.2014r.



        Bieganie to sprawdzanie własnych możliwości


                Jest już ten czas gdy można wskoczyć w treningi na obroty. Oczywiście rzecz jasna nie od razu rwać się na długie dystanse ale powoli je zwiększać. Trening przypadł ponownie wieczorem. śnieg topi się ale jest nadal ślisko na drogach gruntowych. Założenie było kilometrówki. Rozgrzewka i wszelkie elementy biegowe mam na sobie. Będę biegł na przemian 5:25 kilometr nieparzysty a około 4:35/4:40 parzysty tak aby trochę zrobić urozmaicenia i zacząć kilometrówki robić. Pierwszy km zgodnie z planem 5:24. Kolejny przyspieszam i mieszczę się w 4:34. Po dwóch kilometrach już było bardzo ciepło. Szybszy kilometr robiłem w 4:40 a wolniejszy 5:20. Na koniec ostatni na schłodzenie 5:41. Wyszło 13km w 1:05:41. Przyznam się trochę zmęczyłem się a najbardziej to zważaniem tak aby nie upaść.

            Teraz czeka mnie kolejny start w tym roku w Lublinie zbiegiemnatury w sobotę. Trasa  5km po lesie i śniegu zapewne spor będzie. Oby jeszcze nie topił się. Myślę, że jestem w stanie pobiec w okolicy 22 minut. Zresztą założenie zrobię jak zobaczę trasę biegu. W przypadku zbitego śniegu może być poniżej 22.


2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz