poniedziałek, 17 lutego 2014

Podbiegi
15.04.2014r.

Bieganie to środek do osiągnięcia celów
           

               

          Tym razem trening w Warszawie i skupiony na podbiegach Z racji przebywania w stolicy o treningu nie zapominam. U siebie nie mam zbyt wielkiego komfortu co do górek, tak więc pozostaje mi od czasu do czasu Warszawa.  
       Wstałem tuż po tej, tylko świt. Od razu truchtem około 1 km i rozciąganie. Następnie po parku łazienkowskim spokojnie. Dalej podbieg na Belwederskiej i w kierunku Agrykoli. Z rana nie widzę biegaczy póki co. Zbiegam w dół i z powrotem wspinam się pod górę. Dystans podbiegu wynosi 520 metrów. Za pierwszym razem w 3 minuty. Zbiegam bez szarżowania. Przy drugiej próbie już przyspieszam i wyszło 2:50. W kolejnej 2:40 i w ostatniej 2:30 oj będą nogi bolały. Dalej parę kilometrów w granicach 5:10/km i rozciąganie. W sumie biegałem 1 godzinę i jedną minutę. Po zmierzeniu dystansu wyszło 11km 550 metrów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz