Klubowa Piątka
08.03.2014r.
Regularne bieganie uczy gospodarowania czasem
Kolejny sprawdzian na 5km. Tym razem w Styrzyńcu koło Białej
Podlaskiej. Trasa prosta po kostce brukowej której nie lubię. Ma to zalety bo biegnie się
2,5km nawrót i prosta a więc płaska i
szybka trasa. Zebrało się sporo biegaczy, uprawniających NW i rolkarze. Jak na
zawody przystało jest biuro zawodów gdzie wpisujemy się i pobieramy numer.
Dziewczyny jak zawsze stają na wysokości zadania. Oczywiście na początek
rozgrzewka jak widać uwiecznił mnie ktoś.
Planu na bieg nie mam. Zobaczę kto
ruszy do przodu i podepnę się. Zaczynamy po NW ruszam spokojnie i obserwuję. Na
tempo wchodzę po jakiś 400 metrach. Gonię Krzyśka Majewskiego chociaż on wiem,
że leci na 4:00/km albo szybciej. Ruszam za nim a on zachęca mnie do dołączenia.
Podpuścił mnie. Doganiam go i na 1km mamy 3:57 zbyt szybko jak wyczuję ze
jeszcze przyspieszy to nie ruszę za nim. Jutro mam planowane dłuuuugie
wybieganie i więc nie będę się szarpał. 2km 4:00 trochę za szybko. Zerkam przez
ramię za mną około 50 metrów jest kolejny zawodnik i goni Nas. Prowadzi od
początku Andrzej daleko już przed Nami. Na 3km biegnie mi się dobrze chociaż
dalej w głowie myśli, że za szybko. Ten km 4:01 a więc gorzej. Zawodnik z tyłu
jest coraz bliżej może chce z nami gnać. Dopada Nas i wyprzedza. Krzysiek rusza
za nim ja nie reaguje biegnę swoje do końca. 4 km 4:04 znowu wolniej. Nie przyspieszać,
nie gnać tak sobie myślę. Finiszu nie planuję.
Dobiegam spokojnie na 4 miejscu
na 29 startujących20:08 dobrze jest. Jeszcze
rozciąganie i trochę truchtu
Wiem że stać mnie na więcej było dzisiaj ale nie kuszę losu. Ostatnie metry zerkam na zegarek i na luzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz