środa, 26 marca 2014

Tuptanie przed maratonem
26.03.2014r.

Bieg jest najlepszym lekarstwem na większość dolegliwości pojawiających się wraz z rozwojem cywilizacyjnym, który przykuł ludzi do monitorów komputerów i telewizorów, posadził za kierownicami samochodów i postawił na stopniach ruchomych schodów (Jerzy Skarżyński)


          
Ostatni rozruch przed maratonem to kilka kilometrów truchtu bardzo wolnego. W ostatnim tygodniu przed to czas na opracowanie strategii i regenerację. Przebiegłem 7,5km bez mierzenia czasu spokojnie po drodze polnej. Przed maratonem warszawskim we wrześniu 2013 zrobiłem tydzień odpoczynku i dało mi bardzo dużo oraz spotęgowało tzn. głód biegowy. Tylko wtedy mięłam wybiegania i atakowałem 3:40. Wtedy też za szybko przyspieszyłem po połówce. Był to mój 2 maraton więc i czas poprawiłem w porównaniu do debiutu. Teraz już będzie trudniej. Cóż jeszcze sporo maratonów muszę przebiec aby jakieś mieć obycie. Polówkę i dychę jest łatwiej rozplanować niż maraton.

          Trasa maratonu Zahorów – Kodeń - Zahorów jak sama nazwa mówi crossowy będzie po drogach gruntowych, leśnych i polnych. Po asfalcie tylko w Kodniu niewielki odcinek. Jeszcze nie wiem jak to rozegrać. Tak na dobrą sprawę zrezygnowałem z Orlen Maratonu na rzecz tego bo bliżej jak narazie nie będzie i prawie u siebie. Do tego Kodeń, który darzę sentymentem. Cóż w tym roku jeszcze tak na dobre nie jestem przygotowany aby zaszaleć na maratonie i nie wiem czy do maja będę. Zrobiłem tylko jedno wybieganie 31,5km, jeden półmaraton i kilka powyżej 20km. Jest to zdecydowanie za mało aby walczyć wynik jakim jest złamanie 3:38. Wiem, że ten maraton będzie poważnym sprawdzianem dla psychiki i siły woli. Po nim ocenię czy nie trzeba zwiększyć częstotliwości treningu do regularnych 4 a może 5 razy w tygodniu.  Co do 4 dni to już jestem zadecydowany a czy więcej zobaczymy. Do majowego maratonu w Lublinie już nie będę bardzo  korygował tego co mam zaplanowane. Dopiero po majowym zacznę nowe przygotowania. 

Uczestników zaplanowano na max 100 ale raczej tylu nie będzie z racji tego że dzień później jest połówka w Warszawie. Realnie patrząc przebiegnięcie maratonu z 3 z przodu będzie mnie bardzo satysfakcjonowało . O 3:50 powalczę patrząc na tegoroczne bieganie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz