Terenowe tempo
09.04.2014r.
Bieganie to
medytacja, bieganie to stan ducha i umysłu, bieganie to pewna filozofia stylu
życia
Uparłem się
aby biegać też odcinki w jednakowym tempie. Wybieganie swoją drogą ale
przynajmniej raz na dwa tygodnie sprawdzam swoją wytrzymałość i uczę się biegać
równo. W tym tygodniu nie zakładałem kilometrówek dopiero w kolejnym.
Zatem kolejny
trening jak co drugi dzień zaczynam od rozgrzewki i rozciągania co już weszło
mi w nawyk. Po 8 godzinach za biurkiem w stertach akt i papierów trzeba trochę
ruchu. Wyruszam po drodze polnej którym mam pod dostatkiem. Dobrze biega mi się
po piachu i drogach leśnych. Gdy wbiegam po 1km na asfalt to kieruję się na
pobocze i śmigam poboczem. Założenie było jasne 4:55/ km 15-16 km. Czas
sprawdzam jak zawsze co 5km i sporadycznie na poszczególnych kilometrach.
Zabrałem bidon z piciem więc uzupełnianie co 2,5km od 5 począwszy. Pierwsze km
oczywiście niemalże idealnie z jednym zachwianiem gdzie było 4:52. Nie odczuwam
zbyt wielkiego zmęczenia. Wiem skąd tak dobry wynik się wziął w cross maratonie
to efekt treningu po piachu. Szkoda tylko, że nie ma podbiegów za bardzo. Skipy
na most to trochę wzniesienia jest a tak trzeba pojechać spory kawałek,
Na 5km jest tak jak powinno być 24:28 może parę sekund za szybko.
Potem
wśród szumu drzew, wiatru i pełnej przestrzeni biegnę swobodnie coraz mijając
znajome twarze. Trening to swego rodzaju rejs po Studziance, rozmyślania
nie tylko biegowe. o czas kiedy mogę spokojnie zastanowić się na wieloma
sprawami. Gdy tak myślę kilometry same lecą a i płyny uzupełniam już
regularnie.
Przychodzi trochę inspiracji i zamierzam pobiegać po innych drogach po których
jeszcze nie biegałem. Jak widzę jeszcze kilka km można znaleźć tak aby nie
powtarzać trasy na długim wybieganiu. . Tym sposobem znalazłem się na 15 km i
trochę pognałem za daleko więc już dobiegnę do domu okrężną drogą. W rezultacie
wyszło równe 17 km i 5 metrów w 1:23:27. Nie odczuwam zbytniego zmęczenia. Owszem w nogach czuć ale nie było to mocno. Kolejny trening w piątek i z racji
niedzielnego startu na Czwartą Dychę do Maratonu w Lublinie w niedzielę będzie
to wybieganie taka roszada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz