wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozbieganie po maratonie
i podsumowanie marzec 2014

"Łut szczęścia zdarza się osobom przygotowanym." - (Darrel Royal)



Po maratonie bolały mnie stopy, ścięgna i łydki. Poprzebijałem odciski i pozakładałem plastry. Najgorzej to będzie z otworem po patyku ale zagoi się. Wczoraj jeszcze czułem w udach ból. Dzisiaj już nie i porozciągałem się, poćwiczyłem. Udałem się z pieskiem na rozbieganie. Lekko i spokojnie po 6 minut, nawet 3 minuty przemaszerowałem po 3,5km. Razem 7,5km w 45 minut z kawałkiem to relaks. Teraz czas regeneracji i jeszcze kilka dni odpoczynku. Do końca tygodnia nie wrzucę więcej niż 10 km na raz. Czas ba refleksję nad marcem.


Liczba założonych treningów i biegów: 13

Liczna wykonanych treningów i biegów :12

Liczba treningów w tygodniu: 3 

Liczba startu w zawodach: 4

Życiówki: 1,  cross maraton 3:31:16

Ogólna liczba kilometrów w marcu 2014: 204,350 km

Liczba kilometrów w % do założonych :  22,29% / 100%

Liczba kilometrów na miesiąc w 2014: 149,69





Średnia liczba km na treningach w marcu 2014: 15,945km

Średnia na kwartał: 449,09

Średnia na kilometr marzec 2014: 5:06

Średnia na kilometr w 2014: 5:06

Średnia prędkość: 11.75km/h

Liczba godzin przebieganych  na treningu w marcu: 17:24


Marzec zdecydowanie lepszy od stycznia i lutego już blisko 200km/m-c. Trochę mało jeszcze wybiegań i częstotliwości treningów. W kwietniu wejdę już na właściwe obroty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz