Wybieganie
11.04.2014r.
Bieganie daje poczucie, że możesz
wszystko
W tym tygodniu ,z racji startu w Lublinie wybieganie w piątek kosztem
basenu. Rozgrzewka i rozciąganie. Zabieram zegarek bidon i pas.
Czas w drogę przede mną 2 godzinne wybieganie. Skupiam sie na
rytmie i ciągłości. W tym czasie założyłem 22-23km po 5:30 wg
tabelek treningowych. Pobiegnę drogami polnymi z piachem i
jednym podbiegiem.
Pora przed wieczorem spokój przyroda zapach
wiosny śpiewy ptaków. Czysta radość z biegania. Cały tydzień w
papierach przed monitorem to trzeba odpocząć. Pierwsze km wg planu
i momentami nudzi mi się. Samotne wybieganie to jednak walka ze
sobą i myślami. 5kn trochę ponad 27 minut dalej kontroluje
tempo. Obserwuje zasiane pola. Zasadzone ziemniakami kolejne
włości. Czuć zapach kwitnących drzewek owocowych. Nogi zapadają się
w piaszczyste drogi i już czuje w buta piaskownice. Od 5 km regularnie co 2,5km popijam. Na 10km 53
minuty zbliżam się do granicy Studzianki i Lubenki. Zawracam na
moście. Tutaj mam 11km i 800 metrów. Wracam tą samą drogą.
Gdzieś po 15 km nieznacznie przyspieszyłem. Łącznie 23km 600 metrów
w 2 godz. 6 minut całkiem całkiem. Zobaczymy jak organizm
zareaguje na 4 trening intensywniejszy a mianowicie zawody na
dychę. Będzie to wyzwanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz